Wireless charging, czyli bezprzewodowe ładowanie staje się powoli normą, a standardowe stacje z kablami pozwalające uzupełnić energię w smartfonie są coraz mniej wykorzystywane do tego celu. Głównym tego powodem jest to, że wykorzystanie nowszych technologii jest o wiele bardziej komfortowe i pozwala szybciej naładować telefon. Ponadto nie trzeba męczyć się z podpinaniem przewodu do telefonu. Urządzenie wystarczy położyć w wyznaczonym miejscu i proces sam się zacznie. Jak to działa?
Jak działa bezprzewodowe ładowanie telefonów?
Działanie bezprzewodowej ładowarki nie jest żadną tajemnicą, której producenci nie chcieliby ujawniać. Mało tego, o wykorzystaniu takiej koncepcji ludzkość zaczynała się uczyć już w latach szkolnych. Mowa tutaj oczywiście o indukcji, czyli wykorzystywaniu pola elektromagnetycznego.
Zasada działania opiera się na dwóch obwodach. Jeden z nich prowadzony jest do ładowarki, w której zachodzą zmiany prądu, co powoduje powstanie zmiennego pola magnetycznego. W konsekwencji przechodzi ono przez cewkę odbiornika wytwarzając energię elektromotoryczną, która skutkuje ładowaniem akumulatora.
Jakie są standardy bezprzewodowego ładowania telefonów?
Wraz z rozwojem technologii pozwalającej ładować telefon bez użycia kabla wytworzyły się dwa standardy, które były dedykowane do smartfonów. Pierwszym z nich był wariant Qi, który zaprezentowało Wireless Power Consortium w 2008 roku. Cztery lata później na rynku pojawiła się konkurencja w postaci PMA, która ostatecznie nie przetrwała do dzisiaj.
Oba standardy bazowały na sprzężeniu indukcyjnym, jednak miały różne wady, które uwarunkowane były między innymi różnymi częstotliwościami roboczymi, a także protokołami przekazywania energii. Z biegiem lat Apple zdecydowało, że w Iphonach będzie stosowane pierwsze rozwiązanie, co ostatecznie doprowadziło do połączenia sił producentów wymienionych technologii. Od tego czasu głównym standardem w bezprzewodowych ładowarkach jest wariant Qi.
Czy ładowarki bezprzewodowe są bezpieczne dla ludzi?
Technologie, w których wykorzystywane jest promieniowanie elektromagnetyczne zazwyczaj nie są szkodliwe dla zdrowia ludzkiego. Jednak jak to bywa w przypadku takich rozwiązań, ciężko jest wydać jednoznaczny werdykt. Z pewnością ostrożne obchodzenie się z tego typu urządzeniami nie będzie wpływać niekorzystnie na organizm ludzki. Oczywiście z rezerwą powinno się podchodzić do ładowarek bezprzewodowych, które są niewiadomego pochodzenia i nie mają odpowiednich certyfikatów.
Dużym atutem takiego sprzętu jest zminimalizowanie ryzyka porażenia prądem, gdyż elementy przewodzące znajdują się w osłonie, co oznacza brak kontaktu bezpośredniego z nimi. Ponadto wielu zwolenników takiej technologii jako argumenty „za” podaje higienę. Taką ładowarkę dotyka się tylko w ostateczności, gdy trzeba ją przenieść lub przestawić w inne miejsce.